Bicie serca przeploto si z dwikiem przeadowywanej broni. Zmarznite usta Deirdre rozchyliy si i wypuciy przed siebie delikatn, uspokajajc mgiek. Bya gotowa do strzau. Trzask zamka poprzedzi stumione klanicie wypadajcego z lufy poddwikowego pocisku. Kula wirujc rozrywaa nocne powietrze, torujc drog dla kolejnego kawaka oowiu. Do celu jako ostatnia dotara mier. Bya zimna, bezbolesna i szybka.