W wielkich ksistwach Milicyi i Landweryi ycie pynie zwyczajnie. Mieszkacy byliby cakiem zadowoleni, gdyby nie fatalna okoliczno, e trzydzieci lat temu przyczono do ich kraju hrabstwo Sokoowskie, którego mieszkacy uwaaj si za ludzi "wyksztaceszych", moralniejszych i bogobojniejszych od Milicyan. Sokoowszczanie czuj si upokorzeni, e w Wilkowie, czyli stolicy Milicyi, przebywa Ober-Komisarz i Ober-Szpitalnik, kiedy to Sokoów, miasto starsze i powaniejsze, zadowoli musi si prostym komisarzem i szeregowym szpitalnikiem. Mieszkacy hrabstwa przebiegoci zdobywaj wysokie posady, a konflikty zaczynaj narasta...Jan Lam jak zwykle w swoich powieciach wymiewa ludzkie przywary i wytyka wady klasowego podziau spoeczestwa. Dziki mistrzowskiej satyrze autor ten uwaany jest za jednego z najwikszych ironistów polskiej rzeczywistoci XIX wieku. W intrygach i problemach mieszkaców ksistw Milicyi i Landweryi nieustannie moemy odczytywa uniwersalne sceny z ycia politycznego i prywatnego.-