Morderstwo pod Jesziw Mdrców Lublina

Akcja mojej ksiki rozgrywa si w 1930 roku. Urodziem si w Lublinie dwadziecia jeden lat póniej. W opowiadaniach mojego ojca, który przed wojn studiowa prawo na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, miasto jawio si oaz szczcia i radoci. Takie te jest i pozostanie w moich wspomnieniach z dziecistwa i wczesnej modoci.
Staraem si przekaza przedwojenn atmosfer miasta, znan mi z opowiada ojca. Wiele z tej atmosfery przetrwao do czasów mojej modoci. Mimo szaroci PRL-u, przetrwaa uroda lublinianek, zatoczony Plac Litewski i tumy spacerujce wieczorami po Krakowskim Przedmieciu.
Staraem si, by moe ze szkod dla fabuy, przedstawi jak najwicej osigni odrodzonej Rzeczpospolitej, a w tym Lublina, do 1930 roku. Okres ten by bardzo skutecznie wymazany z podrczników i ksiek w PRL-u. Dla mnie i wielu moich rówieników, którym faszowano histori naszego kraju, s to rzeczy nieznane. Dopiero w ostatnich latach mam okazj i czas, eby si z nimi bliej zapozna, a s fascynujce. Ksika dostarcza wielu informacji o stosunkach polsko ydowskich do 1930 roku.
Po ukoczeniu II Liceum Ogólnoksztaccego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie, rozpoczem studia na Wydziale Elektroniki Politechniki Warszawskiej. Na jednym z pierwszych wykadów dowiedziaem si o metodzie CZ" wycigania monokrysztaów krzemu. To CZ" wzio si od nazwiska profesora Jana Czochralskiego. Po czterdziestu latach dowiedziaem si, e jego nazwisko jest najczciej cytowanym w wiatowej literaturze naukowej, sporód nazwisk wszystkich polskich uczonych.
Niewykluczone, e profesor Jan Czochralski zna rabina Majera Szapir, jak to wymyliem na potrzeby fabuy. Staraem si, o ile to moliwe, trzyma si jak najbliej faktów historycznych. Czerpaem wiedz z Wikipedii, portalu IZRAEL, Gazety Wyborczej, dostpnych mi gazet z lat trzydziestych ubiegego wieku i fantastycznego lubelskiego portalu Orodek Brama Grodzka - Teatr NN", w którym mona odby wirtualny spacer uliczkami przedwojennego Lublina. Rozdania brydowe zapoyczyem z broszury Janusza Bika Pierwszy krok w brydu sportowym i opatrzyem swoim komentarzem. Korzystaem te ze wspomnie Stanisawa Ryszarda Dobrowolskiego zawartych w ksice Chmurnie i durnie.
Bohater mojej ksiki spotyka komisarza Maciejewskiego i jego kolegów, którzy dziki kryminaom retro Marcina Wroskiego, stali si nieodcznym elementem pejzau Lublina tych czasów. Dzikuj t drog panu Marcinowi Wroskiemu za bezcenne uwagi, dotyczce mojego przedstawienia, wykreowanych przez niego postaci. Zdjcie na okadce przedstawia uroczysto otwarcia Jesziwy Mdrców Lublina w 1930 roku.
ycz miej lektury, Arkadiusz Moszczyski.

Dettagli