Okowy zmysów

Popdzany przez dyurujce suby i napierany z tyu przez tumy zwiedzajcych dotarem do apartamentów papiea Aleksandra VI.
Gdy znalazem si w Sali Sybilli, kto zatrzasn za mn drzwi. Pewnie ochrona pomylaem by skierowa ruch do innych wntrz i unikn toku w Kaplicy Sykstyskiej, gdzie kady koniecznie chciaby zobaczy synne malowida Buonarrotiego". Gdy ostatni zwiedzajcy opuszczali sal, zobaczyem na pododze lecego w kauy krwi czowieka. Przy nim, na klczkach, kaa jaka sdzc po sylwetce moda kobieta.
Co si stao? zapytaem. Wezw pomocy! Signem po telefon. Naturalnie zapomniaem, e zgodnie z regulaminem muzeum wczeniej wyczyem go.
Tutaj nie wolno telefonowa nie przestajc szlocha, powiedziaa kobieta lekko podnoszc gow.
Mimo rozmazanych na jej twarzy ez, wygldaa bardzo atrakcyjnie. Miaa okoo trzydziestu lat. Jej dugie krcone blond wosy opaday na szczupe ramiona. Ubrana bya bardzo gustownie z eleganck skromnoci.
Widzi pan? zapytaa i nie czekajc na moj odpowied dodaa: To jest Alfons!
Tak, oczywicie, e widz. Dziwi mnie tylko to, e ten tum, ci wszyscy ludzie, którzy jeszcze przed chwil byli w tej komnacie, nie zauwayli tego i nie zareagowali. Nikt nie popieszy z pomoc. Udawali, e nic si nie wydarzyo! Có za straszna znieczulica! Ale co si stao? Musimy wezwa pomocy, lekarza...
Nie, ju nie potrzeba powiedziaa, podnoszc si zgrabnie. Otrzepaa obcis sukienk i podajc mi, jak do pocaunku, nad wyraz blad do przedstawia si.
Mam na imi Lukrecja. To bardzo dziwne, e pan to widzia. Nigdy do tej pory nikt na nas nie zwróci uwagi.

Dettagli