Autor proponuje przegld kluczowych zagadnie i zjawisk codziennie nam towarzyszcych, które wymagaj od nas jakiej odpowiedzi lub reakcji. Rozwaania i medytacje maj charakter spekulatywny i stanowi propozycj oraz zaproszenie do dyskusji.
Bezsens i beznadziejno (fragment)
I znowu kolejny parszywy dzie. Jak zwykle dopadn mnie nieszczcia i cierpienia, które z pasj psa myliwskiego tylko czyhaj, a otworz oczy, zaraz po przebudzeniu si. Jeszcze zanim wygramol si z óka, zostan okrutnie stamszony echem dnia wczorajszego, z jego pustym brzmieniem. Kady kolejny dzie wnosi wic t sam nut aoci i spotgowanej rezygnacji z uczestnictwa w ceremonii. Usysz te same oszczerstwa, pretensje, awanturnicze zgrzyty szczk moich rozmówców, a moe nawet cierpitnicz od do mierci w wykonaniu wasnym. Bd patrzy na puste garnki, niezapacone rachunki, pene roszcze lub wyrafinowanej odmowy pisma urzdowe albo dugo ju nie sprztany baagan i brud. Puca zaczn wciga jeszcze gciej skamieniae powietrze, tlen z którego od dawna nie dociera ju do komórek duszy. Jedyn energi jaka mnie jeszcze zasila to instynkt przetrwania, lecz nawet ten wty prd mam czasem ochot odczy. Moje ycie przypomina wysypisko mieci, wszdzie stosy mierdzcej zgnilizny, szczury, odór rozkadajcej si biomasy, zdezelowane czci starego sprztu, podarte i poplamione achmany. Codzienne sprawy i obowizki wykonuj machinalnie, beznamitnie i z przymusu, bo mimo wszystko pozwalaj utrzyma jako taki scenariusz i nie popa w totalne zapomnienie lub ostracyzm. Twarze znajomych ludzi, których spotykam, z niektórymi nawet rozmawiam, pulsuj podobnym smutkiem i przygnbieniem. A te radosne, wesoe, umiechnite s mi obce, jakby z innej rzeczywistoci. Nawet wicej, mam wraenie, e miej si ze mnie lub próbuj ironizowa, zamiast mi wspóczu i otoczy pomoc.
Zazdro (fragment)
Na motywie tym oparto scenariusze setek filmów, fabuy tysicy powieci lub sztuk teatralnych, a przede wszystkim niezliczon ilo zwizków maeskich i relacji partnerskich. Zazdro praktycznie zawsze zawiera uczuciow pikanteri i obiecuje burzliw oraz widowiskow, czasem wrcz spektakularn sceneri. Najpierw kochaj si mioci namitn i wszechobecn w kadym zakamarku ich wspólnego ciaa. S dla siebie kwiatem sonecznika i promieniem penego letniego soca. Bezkrytyczna fascynacja powoli mija, podobnie jak bezinteresowno modego ksidza. Dostrzegaj, e pomimo bycia stworzonymi tylko dla siebie, wokó znajduj si te inne kobiety i mczyni, moe konkurenci, a moe tylko obserwatorzy i poszukiwacze przygód. Wkrada si zwtpienie w swoj msk / kobiec unikalno i bezkonkurencyjn dotd atrakcyjno. Tcza doskonaoci zaczyna gubi swoje witalne kolory, a w ich miejscu rozprzestrzenia si szarzyzna. Ju nie s tymi, kim byli dla siebie, przynajmniej nie oboje. W wyobrani tworzy si fikcyjna rzeczywisto, a podejrzliwo nasuwa emocjonujce przypuszczenia i znaki zapytania za bardzo umiecha si do obcych, za szeroko si rozglda, za dugo przebywa w pracy, nie zwraca ju na mnie tej samej dawnej uwagi, co robi gdy ..., z kim si ostatnio przyjani, czy jeszcze mnie kocha, ... a moe zdradza, ale z kim ...?