"Zorientowaa si, e jad w zupenie innym kierunku, jednak nie miaa odwagi zapyta. Budzi w niej dystans i nie chciaa psu tego mistycznego momentu. Bya te szalenie ciekawa, co si wydarzy. Niedugo póniej wjechali w jak len ciek, po czym zaparkowa samochód. Zgasi silnik i jeszcze przez chwil trzyma donie na kierownicy. Stuka palcami i patrzy w przestrze, nad czym si zastanawiajc. Jak zahipnotyzowana przygldaa si yom na powierzchni doni. Wstrzymaa oddech na chwil, gdy wyj klucze ze stacyjki i wysiad. Sta odwrócony tyem. Troch niepewnie wysiada z auta. Zamkna cicho drzwi, chcc ukry swoj obecno. Staa nieruchomo i czekaa. Ksidz Zbigniew obszed samochód i stan naprzeciw niej. Nogi Marty ugiy si w kolanach, gdy na niego spojrzaa. Mia na sobie koloratk. Nie moga sobie przypomnie, czy mia j ju wczeniej ubran, gdy wsiadaa do samochodu. Dla kobiety widok ten stanowi pewien powrót do przeszoci i otwarcie przyszoci. Jakby zatoczya ogromne koo na widnokrgu swojego ycia. Opara si o drzwi samochodu, niemal przyklejajc si do nich plecami. Napicie midzy nimi mona byo ci noem."Moda studentka spotyka na swej drodze enigmatycznego duchownego - mczyzn, o którym nia zanim jeszcze go poznaa. Wchodz w specyficzny, burzliwy i peen wyzwa ukad na skraju bólu i przyjemnoci. Dokd ich doprowadzi?-